Jacek Kaczmarski
Текст песни Dzien Gniewu (Czarnobyl)

Добавьте этот текст песни в ваш персональный список песен.

Текст песни Jacek Kaczmarski - Dzien Gniewu (Czarnobyl)

Zabijaja ich powoli,
Zabijaja mimochodem,
Nie przeraza i nie boli
Pelzajaca smierc pod progiem.

Wokol studni na podworku
Mokre buzie rozesmiane,
Dziecko kijem goni kolko,
Ono tez jest zabijane.

Na poddaszu, przy lunecie
Siwobrody gnie sie medrzec,
Tropi prawdy we wszechswiecie,
I on tez zabity bedzie.

W ciemnej bramie stoi szpicel,
Czas na sluzbie wolno plynie,
Cala widzi stad ulice -
Nie zobaczy, kiedy zginie.

A swiat sie zastanawia,
A swiat zachodzi w glowe -
Czy obraz to bezprawia,
Czy sie wykuwa nowe.

Zabijaja ich spokojnie,
Zabijaja ich jak leci -
Juz nie trzeba isc na wojne,
Zeby stawic czola smierci.

Zyc wystarczy, jak sie zylo,
Modlic sie o swiety spokoj,
Kopac grzadki, kochac milosc
Nic nie wiedzac o wyroku.

Trzeba sie ubierac cieplo,
Jesc z umiarem, wazyc slowo,
Dbac, by zycie nie ucieklo,
Zanim sie nie umrze zdrowo.

Jesli huknie cos lub blysnie
Nie dac sie ogarnac groza.
Co ma tonac - nie zawisnie,
Zawsze przyjda i wywioza.

Swiat na to sprawdza, pyta,
Swiat na to nic nie moze,
Swiat sie nadziei chwyta,
Ze to zrzadzenie boze.

Zabijaja ich nie wiedzac,
Ze ich wlasnie zabijaja,
Zabijaja spiac i jedzac,
Patrzac, slyszac, nie pytajac.

Zabijaja nas ta smiercia
Ku rozrywce, ku przestrodze,
Ku nauce naszym dzieciom,
Co sie nigdy nie urodza.

Поиск текстов

Ваш личный список песен:

Для быстрого перехода к нужной песне вы можете добавлять в этот список любые тексты песен. Данный список автоматически сохраняется на вашем компьютере.