Kazik
Текст песни Na Kazdy Temat

Добавьте этот текст песни в ваш персональный список песен.

Текст песни Kazik - Na Kazdy Temat

Kiedy zakladam twoje rekawiczki
Unosze sie lekko, jak gdyby na ulicy
To co widze dokola, razne, wesole
Taki jestem od dziecka, nie tylko od wczoraj

Ubieram sie i nosze te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mowilem ci to
Moje preferencje to byc kobieta

Zalozylem peruke chowana na dnie skrzyni
Spodnice pachnaca wlosami twymi
Wyszedlem tak ubrany do sklepu na dole
Nie poznal mnie sasiad, ten z blizna na czole

Ubieram sie i nosze te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mowilem ci to
Moje preferencje to byc kobieta

W nocnym klubie tanczylem cala noc do rana
Wielu na mnie patrzylo - ja potem zlany
Troche sie zapomnialem - ktos zdziwil sie drwiaco
Gdy w kiblu zobaczyl - sikam na stojaco

Ubieram sie i nosze te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mowilem ci to
Moje preferencje to byc kobieta

Kiedy zakladam twoje rekawiczki
Przed mrokiem wieczornym coraz liczniej
Nocne zmory wychodza na rajdy po miescie
Spisz - ja jestem soba wreszcie

Ubieram sie i nosze te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mowilem ci to
Moje preferencje to byc kobieta

Ubieram sie i nosze te twoje biustonosze
Twoje buty na szpilkach, mowilem ci to
Moje preferencje to byc kobieta...

Поиск текстов

Ваш личный список песен:

Для быстрого перехода к нужной песне вы можете добавлять в этот список любые тексты песен. Данный список автоматически сохраняется на вашем компьютере.